We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

coś tam, du​ż​o dalej

by drewnofromlas

/
  • Streaming + Download

    Includes high-quality download in MP3, FLAC and more. Paying supporters also get unlimited streaming via the free Bandcamp app.

      name your price

     

1.
Paradajs 03:39
“Paradajs” Pod stopami pomarszczone fale. Krok po kroku, dalej. 180° zwracam się twarzą, prosto do słońca, co ciężkie, teraz nie ma wagi. Tylko moment w momencie. Jedna klatka, na to jedno zdjęcie. W filmie nie ma mowy na cięcie. Kłaniam się Słońcu. I mam mokre ręce. Bo mam wody po kolana.
2.
Co u Ciebie? 05:06
Co u Ciebie? - Niebo zasnuło się chmurą, z której może spadnie deszcz. Ludzie poszli do lasu, w którym czasem może ich coś zjeść. - Ubodło, ubodło, ubodło… Ubodło! To mnie ubodło! Teraz muszę kąsać, jak dziki z lasu zwierz. Robi się chłodno, oj jest chłodno. Za pasem zima. - Gorzka sól, gorzka sól, gorzka sól… i co? posolone? Kwaśny miód, kwaśny miód, kwaśny miód… i co? posłodzone? Gorzka sól, gorzka sól, gorzka sól… Kwaśny miód, kwaśny miód, kwaśny miód… Dokąd sięga wyciągnięty w górę palec? Dotyka sufitu, a pokazuje coś tam, dużo dalej. Podnoszę rękę, bluzka odkrywa pasek. Za pasem zima, robi się chłodno. Chłodno, chłodno, chłodno
3.
Opada 04:19
“Opada” Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Pa. Paaaa aaaa. 2x Opada. Mokre, mokre palce. Mokre, mokre w stopach. Mokre, mokre palce w stopach. Lekki, lekki, lekki chłód. Lekki, lekki, lekki chłód. Lekki, lekki, lekki chłód od ramienia do łokcia. Jędrna, jędrna skóra. Jędrna, jędrna, jędrna. Jędrna, jędrna skóra na dłoniach opada. Nurkuję bez zatykania nosa z oczami do środka. Do środka. Pada, Pada, Pada, Pada, Pada, Pada, Pada, Pada, Pada, Pada, Pada, Pada. Paaa. Opada. Nurkuję bez zatykania nosa z oczami do środka.
4.
“Agnieszka Anna” Wpadnij do mnie na ciacho. Za dużo ostatnio mówię. Zapcham sobie nim i usta. Posłucham co mówisz. Męczy mnie pragnienie na monologu szczcie. Rzucam linę, marszczę brwi, zjeżdżam w dół. Uu…ale ulga. Owiało mnie, wywiało. Na dół! Na dół! Na dno! Rzucam linę, marszczę brwi, zjeżdżam w dół. Uu…ale ulga. Śliskie z mchem kamienie. Nie idę! Bo od razu leżę. Więc rzucam linę, marszczę brwi, zjeżdżam w dół. Uu…ale ulga. “uu…jaka ulga” to prawie, prawie, prawie jak zaduma trwająca chwilę z ciastem w ustach aż poczuję wstyd. Wpadnij do mnie na ciacho. Za dużo ostatnio mówię. Zapcham sobie nim i usta. Posłucham co mówisz.
5.
Sprzedawca 04:26
“Sprzedawca” Tajna misja, ciężki chleb. CHLEB Po tajnym “chlebie” ciężki chlew. CHLEW W “tajnym” chlewie, musisz zjeść. ZJEŚĆ Siadając zjadasz, siedząc jesz. JESZ Tajna misja, ciężki chleb. CHLEB
6.
Kotku 06:21
“Kotku” Minął dzień, a Ciebie ciągle nie ma. Minęła noc, ty dalej nie przyszedłeś. Minął poranek, ja wypatruję oczy. Nie ma Cię, nie ma. Czyli gdzie jesteś? Byłeś na rynku rynku, wstąpiłeś do lokalu. Jakaś miła pani powiedziała mi gdzie jesteś. Poszłam. Oddała mi Cię prosto na ręce. Leżałeś na nich. Kotku gdzie jesteś, przecież szukam Ciebie. Nawołuję. Kotku gdzie jesteś, przecież szukam Ciebie. Nawołuję. Kotku gdzie jesteś? Nawołuję. Kotku! Nawołuję.
7.
Tron 03:48
“Tron” Z ukłonem, do serca przyjmuję czym mnie częstujesz i dziękuje, wiem, że gorzej nie będzie. Jeśli “oko za oko” za ząb tylko ząb sobie weźmiesz, zaczynam czuć się bezpiecznie, nie lepiej, bezpieczniej. Potęgę w kieszeń! W potężnym mentalnym dresie. Włożę tam coś jeszcze. Włożę tam każdą jesień, czekać będę aż zeżre to pleśń. Gorzej w tym temacie nie będzie, nie będzie. Zmieniam tron. Ten do tyłka mi już nie pasuje. Wielbię przyszłość, bo wiem, że gorzej nie będzie.
8.
Cóż 04:48
“Cóż” Zaciskam pas Obniżam lot Na oślep bieg Szczypiące łzy Zapalam znicz Odliczam rok Jakoś to przetrwać Zakrywam twarz Zmywam się z tłem Nieboszczyka Noszę buty Kominiarka Chwała czerni Jakoś to przetrwać Bardziej mokry pod butem śnieg I wilgotny na twarzy wiatr Słońca zza chmur nie wyjmie nikt Jakoś to przetrwać Gleba jak lód Na szpadlu gram Obok mnie trup Futerko lśni Żałosny szloch Pęka serce Jakoś to przetrwać Jakoś to przetrwać Złych nowin sznur zawija się, zawija się

credits

released August 29, 2022

muzyka:
drewnofromlas
aga_tre - śpiew
milo - gitara
mic - sampler
orz - bas
jay - perkusja, roland spd-s
jan mru - efx

gościnnie:
emil miszk - trąbka [4., 7.]
michał jan ciesielski - saksofon,
aranżacje dęciaków [4., 7.]
tomasz antonowicz - conga [6.]
słowa: aga_tre

nagrano: w tartak studio/reda 2015-2022 i w catalyst/ funkhaus/berlin [7.]
realizacja nagrań: miłosz karpowicz, drewnofromlas, bartek prosuł [7.]
mix/produkcja: miłosz karpowicz, drewnofromlas
mastering: michał baj/Eprom Sounds
foto: michał szczepkowski
grafika: orz, drewnofromlas
kontakt: drewnofl@gmail.com

© drewnofromlas 2022
℗ tartak records 2022

license

all rights reserved

tags

If you like drewnofromlas, you may also like: